Jak obiecał, tak zrobił – wyszedł wcześniej (około 10:30) na obchód po dzielni. A na dzielni nic ciekawego:
Na Placu Wolności szaro-buro (chociaż na fotce wygląda inaczej).
Na tym wielkim placu nad kanałem jeszcze można pozostałości po Sylwestrze znaleźć.
To zrobiłem specjalnie, by Twierdzy nie było widać 😉
Ale za to tutaj jest 😉 . Uwielbiam widok z Zakrętu Pięciu Gwizdków w kierunku Twierdzy właśnie.
Na byłym peronie kolejki nuda.
Torow niet 😉 (wie ktoś może, co tu będzie?)
Na górce trochę dzieciaków było.
Potem poszedłem do domu, bo wiać zaczęło. A poza tym zgłodniałem. I tyle na dziś.