Se tak pomyślałem, że skoro jest już po Sylwestrze (i po urodzinach moich) i się siedzi w domu i kaca leczy 😉 (przy okazji – dzięki Paweł za browarek. Dzisiaj z rana był, jak przysłowiowa śmietana), to trzeba by coś wrzucić.
Taki tam sobie byle jaki przegląd tygodnia:
Piątek 26 grudnia, Letnica (z psem na spacerze byłem):
Sobota, nad Kanałem Portowym:
W niedzielę bratu pamięć RAM pożyczałem, więc byłem zmuszony pudło rozkręcić. Ło matko, ile tam kurzu było (i nadal jest) ! 😉 Nie pamiętam, 3 albo 4 lata temu go kupiłem i jeszcze do niego nie zaglądałem:
Poniedziałek = praca. Kolumbarium przy cmentarzu Srebrzysko:
Wtorek też praca i też cmentarz Srebrzysko (tylko trochę bardziej w lesie):
Środa. Ściana dawnej Łaźni (taka mi jakaś fajna fota wyszła):
I wreszcie dzień dzisiejszy (bo już grubo po północy było). Powrót do domu: