… to jakaś porażka była. To znaczy nie w kwestii treści, bo taki był zamysł, żeby po prostu wstawić sporą ilość zdjęć z mojego życia między (około) majem 2012 a czasem obecnym. Tu wszystko wyszło – w miarę – dobrze.
Chodzi o to, że zdjęcia się jakoś „rozjechały” na ekranie komputera. Wyszło tak pewnie dlatego, że zgrałem je sobie do telefonu i potem na bloga wstawiłem. Jedne były większe a inne mniejsze po prostu. Nie wyglądało to (bo już poprawiłem) zbyt dobrze.
Ale nic… Teraz już powinno być OK, bo nie mam zamiaru robić takich numerów. Będę publikował zdjęcia WYŁĄCZNIE z telefonu. Będą one dość małe, bo szerokość tylko 320px, ale cóż mogę poradzić? Nic. I nawet nie chcę nic kombinować, żeby to zmienić. Bo po co? Telefon pozwala tylko na takie. Więc niech będą. Po prostu…
Dodaj komentarz